Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka - Cezary Łazarewicz

publicystyka literacka

Awatar użytkownika
Torres
Posty: 5591
Rejestracja: 15 mar 2022, 19:47
Reputacja: 1620

Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka - Cezary Łazarewicz

Post autor: Torres » 08 lip 2023, 14:22

Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka - Cezary Łazarewicz

Obrazek

Format: pdf, epub, mobi, azw3
Rozmiar: 11.3 mb
Rok: 2016
Wersja Językowa: Polska

„Ludzie o miedzianym czole, utożsamiający milicję z władzą, postanowili poświęcić prawdę dla swoich doraźnych korzyści, skompromitować wymiar sprawiedliwości w Polsce cynicznymi manipulacjami, które będą kiedyś książkowym przykładem niesprawiedliwości” – to słowa matki Grzegorza Przemyka, świeżo upieczonego maturzysty, który w maju 1983 roku został śmiertelnie pobity przez milicję. W czasie śledztwa i rozprawy władze PRL za wszelką ceną starały się odwrócić uwagę od milicjantów, próbując przerzucić odpowiedzialność na sanitariuszy i lekarzy.
Cezary Łazarewicz szczegółowo opisuje historię Grzegorza Przemyka – od zatrzymania na placu Zamkowym po wydarzenia, które nastąpiły później. Pokazuje cynizm władz komunistycznych, zacierających ślady zbrodni, a także bezsilność władz III RP, którym nie udało się znaleźć i ukarać winnych. W opowieść o Przemyku autor wplata historie jego rodziców – poetki Barbary Sadowskiej i ojca Leopolda, przyjaciół, świadków jego pobicia czy sanitariuszy, niesłusznie oskarżanych o zabójstwo. Jednocześnie odkrywa kulisy działań władz i wpływ, jaki na tuszowanie sprawy wywarli między innymi Wojciech Jaruzelski, Czesław Kiszczak czy Jerzy Urban.
To jedna z najgłośniejszych zbrodni lat osiemdziesiątych w PRL. W pogrzebie chłopca wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy ludzi, którzy z podniesionymi w znaku wiktorii dłońmi, w całkowitym milczeniu odprowadzali trumnę na Powązki. To również zbrodnia, która nie doczekała się sprawiedliwego wyroku.

Kod: Zaznacz cały

https://filerice.com/grk2tqhza7zn/

https://uu.d-ld.net/426e7edaac

https://oii.io/h0D1R

ODPOWIEDZ